Już na godzinie wychowawczej wszystkie klasy zaczęły przygotowania do świętowania, a także do przebierania, śpiewania, kanapkowania i w ogóle uśmiechania :) Zamieszanie zrobiło się niemałe, bo każda klasa chciała dobrze wypaść przed jury i publicznością w konkursach mających się niebawem odbyć. A okazji do popisu było sporo - konkurs na wiosenną kreację dał nam pokaz nieszablonowej mody damskiej i męskiej wraz z komentarzem moderatorów ułatwiających nam kwestię odbioru owego ubioru. Potem oddziały specjalne klas składające się z wyselekcjonowanych jednostek (najlepsi z najlepszych!) zmierzyły sie z zadaniami typu "mission impossible" (czytaj: łamigłówkami umysłowymi) wychodząc z nich zwycięsko i jeszcze raz udowadniając, że dla wychowanków elitarnej CS Wiedzy nie ma rzeczy niemożliwych. Podobnie było w następnej konkurencji: przygotowanie wiosennego jedzenia. Tu również pomysłowość grup potrafiła zadziwić szacowne jury, które z niejednego pieca chleb jadło (a oprócz chleba także sałatki). Etap konkursowy zakończyły wykonania piosenek z wiosną w tle.
Czyżby to już koniec? A skąd! Na finał mieliśmy pojedynek stulecia. W stylu "Familiady" zmierzyły się ze sobą: ekipa starych wyjadaczy (czyli nauczycieli ;) z doborowym składem agentów (czyli uczniów ;). Pojedynek na umysły był zacięty, do końca trzymając w niepewności, kto wygra. Ostatecznie to nauczyciele, ale z minimalną przewagą - strach pomyśleć, co będzie za rok!
Wiosna przywitana, zima pożegnana - miejmy nadzieję, że na dobre (choć w tej części Europy nic nigdy nie wiadomo na pewno ;)
PS. Ilość rymów w tej relacji stanowczo przekracza średnią krajową :)
Czyżby to już koniec? A skąd! Na finał mieliśmy pojedynek stulecia. W stylu "Familiady" zmierzyły się ze sobą: ekipa starych wyjadaczy (czyli nauczycieli ;) z doborowym składem agentów (czyli uczniów ;). Pojedynek na umysły był zacięty, do końca trzymając w niepewności, kto wygra. Ostatecznie to nauczyciele, ale z minimalną przewagą - strach pomyśleć, co będzie za rok!
Wiosna przywitana, zima pożegnana - miejmy nadzieję, że na dobre (choć w tej części Europy nic nigdy nie wiadomo na pewno ;)
PS. Ilość rymów w tej relacji stanowczo przekracza średnią krajową :)